W połowie 2013 roku po raz pierwszy opublikowano projekt Kodeksu Urbanistyczno – Budowlanego (KUB). Kodeks miał stworzyć narzędzia pozwalające skutecznie dbać o ład przestrzenny i przestrzeń publiczną oraz usprawnić proces inwestycyjno – budowlany. Miał zastąpić lub zmodyfikować 140 ustaw, będących w kompetencji różnych ministrów, m.in. środowiska, rolnictwa, rozwoju i sprawiedliwości, wśród nich – prawo budowlane i ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Według twórców KUB jego głównymi celami są:

  • skrócenie i usprawnienie procesu inwestycyjno-budowlanego, w tym likwidacja zbędnych procedur dla najprostszych budowli,
  • przywrócenie i zapewnienie efektywnego gospodarowania przestrzenią oraz wzmocnienie partycypacji społecznej w podejmowaniu rozstrzygnięć przestrzennych na wszystkich poziomach planowania, aby przypadki działań niezgodnych z interesem społeczności lokalnej należały do rzadkości,
  • efektywny i transparentny proces lokalizacji i realizacji dróg i innych inwestycji publicznych.

Przez ostatnie 5 lat pojawiało się wiele wersji KUB-u, projekt był szeroko konsultowany, zmieniany i krytykowany, także przez Radę Legislacyjną przy Prezesie Rady Ministrów. Prace nad KUB nadal trwają, jednak ich zakończenie jest odległe w czasie. O obecnie publikowanej wersji jego twórcy mówią, że nie jest to wersja ostateczna.

Aby jednak nie odwlekać w czasie najpilniejszych zmian, Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło pracę nad tak zwaną Ustawą Inwestycyjną, czyli tą częścią zagadnień, które miały być regulowane przez KUB, a które dotyczą uproszczenia procesu inwestycyjno – budowlanego. Ustawa Inwestycyjna jest zbiorem zmian w kilkunastu ustawach w tym w prawie geodezyjnym, budowlanym, ustawach o drogach publicznych i planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Projekt ustawy był szeroko konsultowany pod koniec zeszłego roku. Znajdowało się w nim wiele zapisów zmieniających zakres tzw. ustawy krajobrazowej. Kilkanaście z nich należy traktować jako istotne: np.: zmiany definicji czy obowiązek podejmowania uchwał przez gminy. Po konsultacjach projekt został zmieniony i 10 stycznia 2018 roku przedstawiony Radzie Ministrów. W ciągu kilku miesięcy ustawa ma trafić do sejmu, zaś termin jej wejścia w życie określono na 3 miesiące od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Obecny projekt zawiera już tylko jedną zmianę dotyczącą ustawy krajobrazowej, a mianowicie – uchwały krajobrazowe nie będą musiały określać warunków dostosowania istniejących tablic i urządzeń reklamowych do zapisów uchwały.

Warto zapoznać się z uzasadnieniem zmiany:
„Proponowane zmiany w zakresie tzw. uchwały reklamowej, wydawanej na podstawie art. 37a ust. 1 upzp, ograniczono do modyfikacji wymaganego zakresu uchwały w części dotyczącej dostosowania istniejących nośników reklamowych do jej wymagań. Jako element obligatoryjny wskazano uregulowanie w uchwale terminu dostosowania, natomiast elementem fakultatywnym uczyniono określenie warunków dostosowania. Przyczyną wprowadzanej zmiany jest trudność w określeniu przez gminy warunków dostosowania istniejących nośników reklamowych – uchwała nie powinna bowiem nakazywać stosowania przepisów prawa powszechnie obowiązującego (np. w zakresie trybu dokonywania rozbiórki), zaś określenie innych warunków rodzi trudności, co skutkuje pominięciem tego rozstrzygnięcia w dotychczas podejmowanych uchwałach. Pominięcie to oceniane jest przez sądy administracyjne jako przesłanka do stwierdzenia nieważności uchwały (np. wyrok WSA w Łodzi z dnia 11.08.2017 r. w sprawie II SA/Łd 523/17). Wprowadzenie przedmiotowej zmiany nie ma wpływu na postępowania prawotwórcze w zakresie uchwały reklamowej, w związku z tym zmiana wprowadzana jest bez przepisu przejściowego (nowe prawo działa wprost) – zarówno samorządy, które zamieściły warunki dostosowania w uchwale jak i te, które przedmiotowe rozstrzygnięcie pominęły, będą mogły przyjąć zgodną z prawem uchwałę na podstawie wprowadzanego stanu prawnego.” *

Jaki jest wniosek?
Otóż gminy będą tworzyły prawo, które określa co należy zrobić, ale nie określa w jaki sposób – w przypadku inwestycji już zrealizowanych, zgodnie z obowiązującym prawem. A takie rozwiązanie na pewno nie będzie konstytucyjne.

Jako podsumowanie przytoczę wypowiedź jednego z urzędników zajmujących się tworzeniem prawa: „W uchwale nie da się wszystkiego określić – jest milion przypadków szczegółowych, z którymi przedsiębiorca będzie musiał sobie poradzić…”

http://mib.gov.pl/2-reforma_gospodarowania_przestrzenia.htm