Feminatywy na ekranach MORE
Feminatywy - współpraca z O języku w ramach cyklu Przemiany.
Feminatywy były i są naturalne w języku. To po prostu żeńskie formy nazw zawodów i tytułów. Pomagają precyzyjnie przekazać wiadomość.
Według Rady Języka Polskiego (2012 rok),
formy żeńskie nazw zawodów i tytułów są systemowo dopuszczalne. Jeżeli przy większości nazw zawodów i tytułów nie są one dotąd powszechnie używane, to dlatego, że budzą negatywne reakcje większości osób mówiących po polsku.
To, oczywiście, można zmienić, jeśli uznamy, że formy żeńskie wspomnianych nazw są adekwatne, a ich używanie może już nie wyrażać stosunku do równouprawnienia kobiet i mężczyzn, a po prostu precyzować przekaz. Potrzebna jest zatem normalizacja i upowszechnianie.
Postanowiliśmy więc wykorzystać skuteczność outdooru i nasze cyfrowe ekrany MORE.
Feminatywy - historia
Nie są niczym nowym
Feminatywów w Polsce używano już ponad 100 lat temu, gdy kobiety częściej pojawiały się w życiu publicznym i zyskiwały kolejne prawa.
Wtedy nie były kontrowersyjne. Co więcej, to przypadki stosowania męskich końcówek na określenie kobiet budziły większe oburzenie w przestrzeni publicznej.
Co się zmieniło, co zadziałało?
PRL, wycofanie feminatywów i język propagandy. Wtedy, na rzecz "równości" próbowano pozbawić zawody płci. Jednak przez to, że niemożliwą jest gramatyczna wersja zawodu w rodzaju nijakim, przyjęto, że stałą, obowiązującą formą będzie męska.
Dzisiejsza niechęć do tych żeńskich form bierze się głównie z niewiedzy i przyzwyczajeń.
Jak to jest, że fryzjerka, sprzedawczyni, księgowa, nie budzą zastrzeżeń, natomiast adwokatka, chirurżka, premierka już tak? Wydawać się może, że to tylko kwestia osłuchania się oraz używania ich, by stały się naturalne - tak samo jak te, które swobodnie już funkcjonują.
Język kształtuje rzeczywistość i samoświadomość. Jest tworem społecznym, żyje i nieustannie podlega przemianom. Słowotwórstwo to przejaw jego żywotności i kreatywności. Proces morfologiczny i fonologiczny feminatywów jest typowy dla języka polskiego. Nie ma zatem czysto językowych argumentów, które przemawiałyby za zaprzestaniem ich używania.
Na ekranach MORE prezentujemy wybrane feminatywy, przygotowane we współpracy z Portalem O Języku:
PROGRAMISTKA
Wszystkie zawody mogą być kobiece.
INŻYNIERKA
Nauki ścisłe i zawody techniczne są dla wszystkich.
MISTRZYNI
Czas dostrzec osiągnięcia wybitnych kobiet.
PSYCHOLOŻKA
Język pozwala nam wyrażać to, co ważne.
ADWOKATKA
Kobiety też chcą i mogą siebie reprezentować.
GRAFICZKA
Branża kreatywna pełna jest kobiet
GOŚCINI
Nadeszła pora aby kobiety też czuły się zaproszone
NAUKOWCZYNI
Nauka wiele zawdzięcza kobietom
ARCHITEKTKA
Feminatywy są budowane zgodnie z systemem języka polskiego
PREMIERKA
Władze mogą sprawować też kobiety.
CHIRURŻKA
Feminatywy podtrzymują język przy życiu.
Edukacja feministyczna w przestrzeni publicznej
Każdy format i każdy kanał komunikacji rządzi się innymi i sobie właściwymi prawami. Reklamy out of home nie da się wyłączyć. Jest w miejscach, gdzie są ludzie i działa tam, gdzie jest potrzebna. Nie zamyka się w internetowych grupach, wychodzi z baniek komunikacyjnych. Dzięki temu świetnie uzupełnia się z Internetem, tworzy efekt synergii. Jak w tej kampanii - nasze działania uzupełniał Portal o Języku, a my zwiększyliśmy ich widoczność, by dotrzeć do nowych dla nich grup odbiorców.
Reklama outdoorowa zwraca uwagę nie tylko wyglądem i pomysłem, ale także zaskakuje odbiorców: treści, które były dotąd w Internecie, można też spotkać na ulicy.
Zapraszamy do naszego partnera Portal o języku (@o.jezyku) • , gdzie Marysia Bolek i Paweł Chról tworzą przestrzeń do swobodnej refleksji nad językiem.