Autor/ka:
Agnieszka Maszewska

Twarz w HR

W jednej z HR – owych informacji w infowire.pl przeczytałam, że w aplikowaniu o pracę pojawia się nowy trend: firmy poszukujące pracowników rezygnują z prośby o dołączenie do dokumentów zdjęcia kandydatki / kandydata.

W niedawno prowadzonej rekrutacji prosiliśmy o przesyłanie cv wprawdzie bez listu motywacyjnego, ale właśnie ze zdjęciem. Mało tego, było to dla nas na tyle ważne, że cv bez zdjęcia owszem czytaliśmy, ale odkładaliśmy je do specjalnego folderu. Zastanowiło mnie to zdjęcie. Czy to my jesteśmy tak nienowocześni, nie czujemy trendu, czy może trend jest jeszcze zbyt śmiały…

Skąd rezygnacja ze zdjęć? Ano stąd, że firmom zależy na jak najlepszych pracownikach, czyli na specjalistach w swojej dziedzinie i wygląd nie ma żadnego znaczenia. Liczą się kompetencje, a nie przyjemna aparycja, która zresztą czasem może przeszkadzać, bo jesteśmy skłonni przypisywać stereotypowe cechy osobom - w subiektywnej ocenie - ładnym albo nie. W efekcie ktoś mógłby uznać, że np. piękna kobieta nie może być szefową zespołu programistów (bo na pewno się nie zna).

Zgadzam się z tezą, że liczy się wiedza i doświadczenie. W związku z tym, faktycznie, właściwie można by zrezygnować ze zdjęć, gdy prowadzi się rekrutację. Kiedy jakiś czas temu szukaliśmy pracowników, nie znaliśmy tego trendu i o zdjęcie poprosiliśmy. Ale wydaje mi się, że nawet teraz, już go znając, nadal dołączylibyśmy prośbę o fotografię.

Pewnie jak w wielu sprawach, tu także są dwie szkoły i być może się to zmienia z czasem.
Póki co jestem zwolenniczką zdjęć (oczywiście jest ogromnie ważne, co to za zdjęcie, ale to inny temat).

Oczywiście, że dokładnie przyglądamy się co robią kandydaci, jakie mają doświadczenie, w trakcie spotkań  badamy kompetencje, czasem prosimy o wykonanie jakiegoś zadania.
Mimo to, zdjęcie jest dla nas ważne. Kiedy czytamy czyjeś cv, siłą rzeczy poznajemy spory fragment życia tej osoby: wykształcenie, doświadczenie zawodowe, dowiadujemy się ile ma lat i co lubi robić w wolnym czasie.
Zdjęcie sprawia, że cv przestaje być anonimowym i jakby trochę bezdusznym dokumentem.
Zdjęcie sprawia, że informacje w dokumencie zaczynają żyć. Patrzymy na człowieka, który być może będzie moją koleżanką albo kolegą w pracy.

Jestem bardzo ciekawa, ile osób  znało ten trend. Co sądzicie o zdjęciach? Załączacie je w swoich cv? Prosicie o nie rekrutując pracowników czy właśnie nie, rezygnujecie świadomie?

A dlaczego nadesłane do nas cv bez zdjęcia trafiały do osobnego folderu? Wyszliśmy z założenia,
że jeśli wyraźnie prosimy o zdjęcie, a mimo to kandydatka czy kandydat go nie załączają to znaczy, że może niedokładnie przeczytali ogłoszenie. Rekrutowaliśmy zaś osobę do działu księgowości, w którym dokładność jest bardzo ważna.