To była jedyna taka realizacja. Nigdy wcześniej i nigdy później na Pałacu Kultury nie działy się już takie akcje.

W pewien burawy dzień na początku października 2002 roku na budynku Pałacu Kultury i Nauki pojawiły się cztery czarno-białe fotografie.
To zapowiadała się wystawa „Powiększenie. Fotografie w czasach zgiełku” przygotowana przez artystyczną, fotograficzną koalicję Latarnik.
Dalszy ciąg wystawy był już w jednej z pałacowych sal.

Autorzy zdjęć

Pomysłodawcą i kuratorem wystawy był Juliusz Sokołowski, autor jednego z wielkoformatowych zdjęć z elewacji PKIN, tego z budynkiem z wyspy Ołowianka. Pamiętacie pozostałe?

Jakub Pajewski jest autorem zdjęcia linii pleców kobiety – to zawisło od strony ulicy Marszałkowskiej.
Andrzej Georgiew był autorem portretu aktora Rafała Mohra eksponowanego na elewacji zachodniej, od Emilii Plater.
Paweł Żak to autor zdjęcia rośliny na elewacji północnej, od strony ulicy Świętokrzyskiej.

Nie chcę, żeby patrzyła na mnie ta twarz!

Sama pamiętam tę wystawę bardzo dobrze, trochę to zabawne ale pracowałam wtedy w PKIN. Dla wszystkich nas, zajmujących się wtedy promocją Pałacu, to było wydarzenie z innego kosmosu. Warszawie zabrakło tchu: jak to? Co to? W ogóle po co, co ma znaczyć? Jedni pokochali, inni znienawidzili. Zdarzały się telefony: nie chcę, żeby patrzyła na mnie ta twarz! Chodziło o portret Rafała Mohra, którego autorem był znakomity Andrzej Georgiew.

Być może pamiętacie: jakiś czas temu na elewacji PKIN pojawiały się wielkoformatowe dekoracje i pewnie jakieś 95% z nich montowały ekipy z Jet Line (najdłużej i najczęściej prezentowany był banner WOŚP).  Ale jak napisałam wyżej, „Powiększenie” było tylko jedno.
Każde z tych zdjęć miało 1200 metrów kwadratowych, każde ważyło ponad pół tony. Na potrzeby właśnie tej realizacji ekipa Jet Line najpierw zdokumentowała wszystkie strony elewacji PKIN i zamontowała system zawiesi a potem wtargała na górę cztery dekoracje. Przez kilka dni wisiały zwinięte i czekały na dzień wernisażu, aby odsłonić się jednocześnie, w tym samym czasie.

Tak, nie obyło się bez przygód, z których teraz, po prawie 22 latach można się pośmiać. Wtedy raczej nie bardzo… Ale to już zostanie w naszym archiwum, tym wewnętrznym, między ludźmi i wydarzeniami.

Historia Jet Line w kilku obrazkach

W 2024 roku obchodzimy 30 urodziny  i z tej okazji wyciągamy z firmowego archiwum różne smaczki.
Poprzedni, z czasów kiedy mogły reklamować się papierosy i ich wpływu na powstanie naszej sieci Motorway 12x4m, znajdziecie tutaj: 40m reklamy papierosow