Ulubionym powiedzeniem trenerów na szkoleniach jest „To zależy” i od nich pożyczam odpowiedź.
Czy zawsze potrzebne jest nam CV kandydata? Czy kandydat do pracy u nas zawsze potrzebuje CV?
To zależy.

Niedawno napisała do nas dziewczyna, szukając pracy w dziale kreacji.
Przysłała krótki, rzeczowy mail, w którym przedstawiła siebie i sprawę, w której pisze oraz dodała dwa niedługie zdania o swoich umiejętnościach. Napisała między innymi, że jest pracowita i  kreatywna i dobrze radzi sobie z pisaniem tekstów. Wywiązała się krótka korespondencja, w trakcie której nie pojawiło się CV, ale nie musiało – gdybyśmy wówczas szukali człowieka do zespołu Ani i Marii, zapewne zaprosilibyśmy panią na rozmowę. Już pierwszym mailem dowiodła, że jest pracowita (zrobiła research, znalazła właściwą osobę do kontaktu i wysłała maila bezpośrednio do niej) oraz lubi i potrafi pisać.
Maile były rzeczowe, bez błędów, napisane ze stylem i humorem. Korespondencja była przyjemnością,
a CV na tym etapie ewidentnie zbędne.

Ale pewnie na kolejnym poprosilibyśmy o CV. CV, link do profilu, portfolio, prezentację. Forma dokumentu może być różna i przydaje się, nie mam co do tego wątpliwości, obu stronom.

Kandydatowi pozwala zebrać doświadczenia i popatrzeć na nie w kontekście stanowiska, na które właśnie aplikuje. Zakładam przy tym, że CV jest przygotowywane indywidualnie, bo inne nie ma sensu
(to naprawdę widać, kiedy sami ostatnio widzieliśmy własny życiorys).
Dla osób rekrutujących CV to wygodny dokument do zrobienia notatek, zapisania pytania, szybszego przypomnienia sobie rozmówcy i rozmowy, gdy jest ich wielu i wiele. Życiorysy są lubiane z jeszcze jednego powodu: sposób ich przygotowania i przesłania mówi czytelnikom dużo o właścicielu.

Wiadomo też, że szewcy bez butów chodzą i są ludzie, którzy CV nie mają, bo nigdy go nie potrzebowali, bo ich marka i osobiste doświadczenia oraz rekomendacje wystarczyły i dalej wystarczają.

Jeśli jeszcze takiej marki nie masz, buduj ją i – w dowolnej formie miej życiorys.