Statystycznie rzecz ujmując, odejście z pracy jest na  8. miejscu wśród czynników powodujących największy stres w życiu. Zdarzyło się Wam zostać zwolnionymi? Zdarzyło się, że Wasz pracownik odszedł od Was?

Myślę, że w odchodzeniu z pracy jedną z trudniejszych rzeczy jest opanowanie zaskoczenia, jeśli zwolnienie było niespodziewane, i rodzącego się wówczas poczucia krzywdy i niesprawiedliwości.
Takie uczucia rodzą się niezależnie, czy wcześniej pojawiały się sygnały niezadowolenia u którejś ze stron. „OK, nie dogadywaliśmy się ostatnio, ale żeby od razu zwalniać? Przecież mogli mi powiedzieć, z czego są niezadowoleni” – mówi rozgoryczony pracownik.

Na drugim końcu są sytuacje, kiedy to pracownik, lubiany, ceniony i potrzebny, decyduje się na zmianę pracy. „OK, rozumiem, że coś ci nie pasuje, ale żeby od razu odchodzić? Przecież mogłeś przyjść i pogadać, razem coś byśmy wymyślili” – mówi zaskoczony szef.

Obie te sytuacje pokazują zasadniczo to samo: jak ważna jest komunikacja i to komunikacja dwustronna. Trzeba mówić, i trzeba słuchać – bo o ile i zwalniany pracownik, i opuszczany szef raczej słyszeli wcześniej rozmaite uwagi, to ich nie wysłuchali, nie potraktowali poważnie, odłożyli na potem albo z nadzieją, że samo się rozwiąże.

Chociaż rotacja w Jet Line jest niewielka, a zespół raczej stabilny, to nie znaczy, że nie zdarzają się zmiany, bo na szczęście zdarzają. We wrześniu wydarzyły się aż trzy: jeden powrót, dwa rozstania.
Dlaczego napisałam, że na szczęście? Dawniej nie lubiłam zmian, mówiąc szczerze: nadal ich nie lubię, przy czym dojrzałam do myśli, że każda zmiana to szansa. Dla nas – firmy, i dla każdej z osób, która poszła swoją drogą.
Ważne, aby obie strony potrafiły to dostrzec i wykorzystać.

Dziękuję Wszystkim z którymi miałam okazję współpracować… Niezwykle miejsce, inspirujący Ludzie, rodzinna atmosfera. Żal opuszczać to miejsce. Ciepło przyjąć do pracy to jedno, drugie, ważniejsze kończyć pracę i relacje zostawić na zawsze. Dziękuję Jet Line Synchro.Lab uwielbiam to miejsce

Kochani!
Dziękuję Wam za te ponad dwa lata wspólnej pracy i zabawy (…) Zaraziliście mnie podejściem, że praca może być spełnieniem i tego życzę Wam i sobie dalej też – trzymajcie kciuki proszę!

 

Życzmy sobie –  abyśmy, gdy już dochodzi do rozstania z firmą, chcieli i mogli wysłać takie słowa swoim współpracownikom.
Oraz, abyśmy takie słowa mogli dostawać od byłych pracowników.