Autor/ka:
Agnieszka Maszewska

Reklama, która dojeżdża do celu

Czasem, kiedy brakuje nam tablic Motorway 12x4 m żartujemy, że powinniśmy mieć w zapasie kilka Motorway na kółkach. Przyjechałyby gdzie potrzeba a potem pojechały w inne miejsce, zanim wrócą do garażu. Outdoor na kołach? Zaraz… przecież to działa od dawna.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o naszych mobilnych nośnikach outdoorowych - MobiJetach lub JetBike’ ach, koniecznie zajrzyjcie na naszą stronę jetline.pl oraz poszukajcie artykułów w tym blogu. Dziś zapraszamy na krótką wizytę za granicę.

Tam, gdzie klasyczne nośniki reklamy zewnętrznej nie wystarczą, bo na przykład nie ma ich w wystarczającej liczbie lub tam, gdzie reklama jest potrzebna na krótsze kampanie – podczas eventu lub weekendowych akcji promocyjnych, wszędzie tam mobilna reklama zewnętrzna jest niezastąpiona. Oto, w jaki sposób inspiracji dostarczała IKEA w Stanach Zjednoczonych.

ooh-mobile-3

 

Nośniki mobilne przyjeżdżają z komunikatem do wybranych, określonych na podstawie briefu, adresatów. Inaczej, niż jest to z nośnikami klasycznymi, które budują masowy zasięg. Eksperci z Media Life Magazine podkreślają, że precyzja dotarcia to jedna z ważniejszych przewag nad outdoorem klasycznym. Ten ostatni, jak żartobliwie mówią, ma nadzieję, że to ludzie przejdą obok niego. W jaki sposób lokalna restauracja może zaprosić okolicznych mieszkańców? Najprościej, jak się da "Follow me" (pewnie gdybyśmy to my projektowali reklamę, skrócilibyśmy tekst, ale nie jest źle - pamiętajmy, że reklama ma kołach nie tylko jeździ po ulicach, również sporo parkuje, co sprzyja uważnej lekturze)

. ooh-mobile

Następny przykład to ciekawy pomysł na precyzyjne dotarcie do adresatów, choć sam wydźwięk komunikatu może być odebrany jako mało subtelny. Oto, jak biuro nieruchomości w specyficzny sposób proponuje przeprowadzkę w inne - lepsze - miejsce. Jeśli chcesz mieszkać w czystym i pozbawionym bazgrołów otoczeniu, wybierz nasze usługi, bo chyba chciałbyś mieć lepsze sąsiedztwo?

ADWORLD-LAYOUT-PROP-24

 

I jeszcze jedna z moich ulubionych reklam, także z mobilnego podwórka i w dodatku
z jednego z ulubionych tematów - marketingu miejsc. Nośnikiem reklamy w kampanii promującej Norwegię dla narciarzy jest ... autobus w niemieckim mieście. Norwegia zaprasza do siebie pasjonatów nart i o tym, że są oni tam mile widziani, właśnie w ten sposób informuje. "Jedziemy do Norwegii".

narty

 

Jeżeli macie swoje ulubione  reklamy na kołach, podzielcie się nimi. Chętnie je poznamy. źródła: aotw, medialifemagazine.com