Outdoor przy drogach w USA, czyli obserwacje na urlopie
Jeden z guru reklamy w USA, Howard Gossage nazywany Sokratesem z San Francisco, mawiał: "Nikt nie czyta reklamy. Ludzie czytają to, co ich interesuje. Czasami jest to reklama."
Wybierając się na wakacje do USA, kraju do którego leciałem po raz pierwszy, w ogóle nie miałem zamiaru zwracać uwagi na reklamy – czyli pracę - ale jednak 12,5 roku w Jet Line robi swoje.
Oglądanie reklam i konstrukcji to już nawyk.
Pozwólcie, że podzielę się kilkoma refleksjami o naszej dalekiej konkurencji.
Na temat Stanów Zjednoczonych miałem wyobrażenie takie, że to kraj luzu. Pojechałem zatem tak wyluzowany, że nie zabrałem aparatu fotograficznego i dlatego zdjęcia podczas przejazdów w okolicy Chicago i Milwaukee (gdzie mieści się między innymi Muzeum Harley-Davidson), robiłem telefonem…
Uwierzcie na słowo: widać, że outdoor w Ameryce to historia posiadająca 100 lat, a nie 25, jak w Polsce. Widać to z obserwacji wyglądu i stanu konstrukcji. My w Jet Line konserwujemy i serwisujemy nasze nośniki stale, ciekawe jednak, jak wyglądałyby za 80 lat?
To, co zwróciło moją uwagę, to podobieństwo amerykańskich do konstrukcji zakupionych przez Jet Line
w ubiegłym roku –pierwotnie z formatem 14,64x4,27 m i z pomostem roboczym, umożliwiającym przejście ze strony A na B od przodu konstrukcji.
Zwróciłem także uwagę, że powszechnie funkcjonują konstrukcje z ekranami digitalowymi w naszym formacie 12x4 m. To u nas wciąż prekursorskie działania niestandardowe.
Na pierwszy rzut oka widać też różnicę w wysokościach konstrukcji.
Bardzo wiele amerykańskich nośników jest umieszczonych powyżej 12m, podczas gdy w naszej sieci taka wysokość jest wyjątkiem. Rekord pobiły konstrukcje umieszczone przy wysokiej estakadzie w Milwaukee. Wyliczając wysokość z proporcji wygląda na to, że wysokość nogi jest bliska 30 metrów.
Choć nie miałem możliwości dokładnego ich obejrzenia, zaintrygowały mnie do tego stopnia,
że po powrocie obejrzałem je za pomocą Google Street View.
Objeżdżając wokoło jezioro Michigan zauważyłem, że poza wjazdami do największych miast,
na pozostałych drogach i wjazdach budowane są konstrukcje o formacie zbliżonym do naszego 6x3m.
Widać było, że część tych konstrukcji jest nowych lub mocno odświeżonych.
Jednym z największych dostawców outdooru w USA jest firma LAMAR, http://www.lamar.com/ - historia działalności tej firmy sięga końca XVIII w.
Nie było też dla mnie zaskoczeniem, że im bliżej lotniska, tym częściej pojawiły się bilbordy firmy JCDecaux - http://www.jcdecauxna.com/billboard/billboard-advertising. Jest to firma obsługująca większość lotnisk świat, mieści się w czołówce innowacji i technologii, a JCDecaux Ameryka Północna jest prekursorem innowacyjności w branży.
Kolejnym zauważonym przeze mnie i także dużym operatorem OOH jest firma Outfront - http://www.outfrontmedia.com/ - Outfront Media Inc. należy do jednej z największych spółek medialnych w Ameryce Północnej. Ich oferta obejmuje ponad 400.000 cyfrowych i statycznych wyświetlaczy, które są lokalizowane głównie w najbardziej charakterystycznych miejscach o wysokim natężeniu ruchu. Outfront jest również partnerem reklamowym przy wyborze dużych miejskich systemów tranzytowych, skupiając uwagę miliony osób dojeżdżających codziennie do największych amerykańskich miast.