Autor/ka:
Agnieszka Maszewska

Różne formy komunikacji w przestrzeni

Komunikacja w przestrzeni ma różne formy. Wszystkie pasjonujące.

Anjan Manikumar otworzył w Toronto w Kanadzie „Signs” („Znaki”) -  restaurację, w której kelnerami są osoby niesłyszące i posługujące się językiem migowym (w języku angielskim mówi się język znaków i zwróćcie proszę uwagę, jak fantastycznie adekwatnie to brzmi: język znaków).

A propos znaków, czy zdarza Wam się kończyć rozmowę lub mail krótkim  – „daj znać”?
Czyli powiedz mi o tym lub napisz. No wiadomo: daj znać, czy się wyrobisz… daj znać jak poszło… daj znać, czy mam się śpieszyć czy nie muszę… jeśli mogę w czymś pomóc, daj znać… .
Znaki są jak się okazuje bardzo ważne, podobnie jak sposób ich interpretacji, na który się umawiamy, aby unikać niezrozumienia.

Wróćmy do Toronto, w którym Anjan Manikumar otworzył nie tylko restaurację.
Stworzył miejsce w którym pracują niesłyszący a gościć w nim mogą jak najbardziej słyszący, czyli grupy na co dzień komunikujące się kompletnie inaczej.
Ba, wydawać by się mogło, że bez większych szans na porozumienie czyli skuteczną komunikację.
Mimo, że każdy z nas w jakimś stopniu czasem potrafi komunikować się bez słów, w jaki sposób  kelner, który mnie nie słyszy, przyjmie moje zamówienie?  Muszę zrobić to tak, abyśmy się dogadali. Dlatego dostanę podręczną ściągawkę, która pomoże mi użyć odpowiednich znaków, aby przełożyć wybrane w menu danie na język znaków i użyć dłoni, gestów, wzroku, mimiki - aby zostały odebrane.
To jest prawdziwie komunikacja w przestrzeni!

Język  znaków (wolę to określenie od migowego) jest naturalnym sposobem na komunikację
w przestrzeni. Przypominam sobie nasze bardzo intensywne i fajne warsztaty, podczas których wypracowaliśmy misję Jet Line: Z pasją tworzymy przestrzeń do komunikacji.
Fajnie, że robimy fascynujące rzeczy, że tak ciekawe i różnorodne formy może przybrać komunikacja i że wysiłek włożony w skuteczne komunikowanie ( po ludzku mówiąc w dogadanie się) jest czasami może i duży, ale frajda i efekt są jeszcze większe.

PS. Czy ktoś może wie, jak o tym dać znać na wschodniej Ukrainie?

O restauracji "Signs" możecie posłuchać na przykład tu:
http://www.nydailynews.com/news/world/canadian-restaurant-deaf-servers-encourages-diners-sign-language-video-article-1.1890921