Sprężynujący marketing
Ostatnio dużo się mówi o wyborze logo dla Polski. Mówiąc szczerze, przyzwyczaiłem się do orzełka i jestem z nim zżyty.
Z drugiej strony nie chcę krytykować pomysłu spójnej i jednolitej komunikacji marketingowej naszego kraju za granicą.
Jednak tryb, w której odbywa się tworzenie i wybieranie logo jest zaiste dziwny.
Na stronie pomysłodawców projektu można głosować na sprężynę, sprężynę lub sprężynę.
Super.
Przypomina mi się powiedzenie wielkiego wizjonera sprzed 100 lat, który proponował zakup samochodów do wyboru w kolorze: czarnym, czarnym lub czarnym, ale były to inne czasy i inny cel.
Planowałem dłuższy tekst - o idei sprężyny, o błędach w komunikacji, naciąganiu itp.
Przypomniał mi się jednak pewien rysunek, który powstał podczas strajku studentów na Politechnice Warszawskiej w roku 1989, jego autorem jest Michał Węgrzynowski.
Uważam, że ten rysunek mówi wszystko.