Uchwały krajobrazowe w Polsce – w zeszłym tygodniu opublikowaliśmy raport dotyczący stanu prac nad uchwałami krajobrazowymi w ośmiu największych miastach w Polsce (miastach G8 – link do artykułu:  http://jetline.pl/ustawa-krajobrazowa/uchwaly-krajobrazowe-miastach-g8-miesiace-rozpoczeciu-nowej-kadencji-samorzadu).
Tym razem przedstawiamy, jak wyglądają prace nad uchwałami zwanymi także kodeksami reklamowymi w całym kraju.

Uchwały krajobrazowe są prawem lokalnym, czyli każda gmina tworzy własną uchwałę, własny kodeks reklamowy.

Gmin w Polsce jest 2 478. Nie ma jednego miejsca – katalogu, rejestru, spisu –  w którym można zapoznać się z pracami nad danym zagadnieniem. Informacje są rozproszone i znajdują się na stronach poszczególnych gmin, w BIP (Biuletynie Informacji Publicznej) oraz na stronach urzędów wojewódzkich. Niniejsze opracowanie powstało przy wykorzystaniu tych źródeł oraz na podstawie danych, jakie uzyskujemy stale monitorując ponad 250 gmin.

Pierwszym krokiem w procesie tworzenia kodeksu reklamowego jest podjęcie uchwały intencyjnej zobowiązującej wójta, burmistrza lub prezydenta miasta do przygotowania projektu uchwały krajobrazowej. Dane, którymi dysponujemy, pozwalają stwierdzić, że na razie jedynie 16% gmin w Polsce podjęło uchwałę intencyjną. W większości samorządów na niej kończy się praca nad kodeksem reklamowym.

Spośród gmin, które uchwaliły uchwałę intencyjną, pracę nad projektem rozpoczyna co piąta. Gotowy projekt lub szczegółową koncepcję przedstawiło co najmniej 46 gmin. Są w tej grupie największe miasta w Polsce, miasta średnie i małe oraz gminy wiejskie.

Do kolejnego etapu – czyli wyłożenia projektu, aby mogli zapoznać się z nim mieszkańcy i przedsiębiorcy – dotarły 34 gminy. Są wśród nich gminy, które do etapu wyłożenia podchodzą po kilka razy – na przykład Kraków czy Gdańsk.
Wyłożenie jest ostatnim etapem, podczas którego zainteresowani mogą wnosić uwagi i propozycje poprawek. Uwagi są następnie rozpatrywane i w zależności od decyzji osoby odpowiedzialnej za tworzenie projektu – wprowadzane do projektu lub nie. Niezaakceptowane uwagi są zebrane w jednym dokumencie i przedstawione do wiadomości radnych razem z gotowym projektem uchwały. Następnie podlegają głosowaniu przez Radę Gminy razem z projektem uchwały, ale ich los jest raczej przesądzony i zazwyczaj zostają odrzucone w głosowaniu.

Etap głosowania ma za sobą 20 gmin: Łódź, Opole, Ciechanów (dwukrotnie), Wyszków (dwukrotnie), Kobylnica, Baranów, Lubin, Kołbaskowo, Koronowo, Nowy Sącz, Nysa, Postomino, Gdańsk, Sopot, Suchy Las, Szczawno Zdrój, Janowice Wielkie, Bochnia, Bartoszyce, Młynary. Być może w marcu 2019 r. do tego grona dołączy Piaseczno, aczkolwiek termin ten był już przekładany.

Uchwały w Ciechanowie (pierwszy projekt), Kołbaskowie, Janowicach Wielkich, Nysie zostały w części uchylone przez wojewodów. W przypadku pierwszego projektu w Wyszkowie, wojewoda uchylił dokument w całości  jako niezgodny z prawem. Pierwsza uchwała krajobrazowa w Polsce powstała w Ciechanowie 28 kwietnia 2016 r. i właśnie kończy swój żywot, gdyż miesiąc temu Rada Miasta Ciechanowa uchwaliła kolejną uchwałę.
Uchwały w Łodzi, Opolu, Gdańsku, Nysie zostały zaskarżone i o ich zgodności z prawem zadecydują Wojewódzkie Sądy Administracyjne lub Naczelny Sąd Administracyjny.

Tworzenie zapisów niezgodnych z prawem, zakładanie ich zmienności już na etapie tworzenia, brak czytelnych zasad realizacji zapisów uchwały – to najczęstsze i największe problemy powstających uchwał krajobrazowych.

Gminami, w których upłynął okres dostosowania, czyli czas w którym należy przystosować istniejące tablice reklamowe do zapisów uchwały są: Baranów k. Lublina, Koronowo, Lubin, Nowy Sącz, Postomino. W marcu zakończy się okres dostosowania w Bartoszycach i Bochni. Oznacza to, że wszystkie tablice reklamowe, które nie są zgodne z ustaleniami zawartymi w uchwale, muszą być zdemontowane. Za niezdemontowanie takiej tablicy są przewidziane bardzo wysokie kary (dla tablicy 12 m2 kara wynosi 5 880,00 złotych miesięcznie).

Gminy, które mają uchwałę krajobrazową, mogą wprowadzić opłatę reklamową – na taki krok zdecydowały się gminy: Ciechanów, Kobylnica, Lubin i Baranów, przy czym Ciechanów i Lubin wycofały się ze swoich uchwał.

Wiele gmin wycofuje się  z prac nad uchwałami na różnym etapie, warto zapoznać się z kilkoma przykładami:

https://www.asta24.pl/2017/10/28/uchwala-krajobrazowa-podjeta/

http://www.lubin.pl/nie-bedzie-oplat-za-reklamy/

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24364489,krakowskie-klopoty-z-uchwala-krajobrazowa-malo-reklam-tez.html

Są gminy, które dawno przygotowały projekt, czekający następnie na głosowanie.
Rekordzistą jest Szczecin, który od wiosny 2017 roku ma gotowy projekt oczekujący na głosowanie.

Tzw. ustawa krajobrazowa weszła w życie we wrześniu 2015 roku.
Od tego momentu trwają w Polsce prace nad uchwałami krajobrazowymi. Do tej pory – czyli w ciągu 3,5 roku – niespełna 0,8% gmin w Polsce uchwaliło kodeksy reklamowe.
Sądzę, że dla coraz większej liczby ludzi jest oczywiste, że tworzenie lokalnego prawa na podstawie wadliwej ustawy jest przedsięwzięciem szalenie trudnym: czasochłonnym, kosztochłonnym. Trzeba również pamiętać, że większość małych gmin nie ma potrzeby tworzenia uchwały krajobrazowej. Zgodnie z ankietą Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa z 2017 r. – 74% gmin uważa, że zjawisko nadmiaru tablic i urządzeń reklamowych nie występuje lub występuje w niewielkim stopniu.

Pora zrewidować pokładane w ustawie krajobrazowej nadzieje i zacząć egzekwować prawo z pomocą narzędzi, które istnieją od dawna: plany miejscowe, parki kulturowe, prawo budowlane.
Alternatywą jest zmiana ustawy.
A poza tym wszystkim należy zadbać o edukację i kształcenie poczucia odpowiedzialności za wspólną przestrzeń.