Autor/ka:
Marcin Maszewski

Gdańsk bez uchwały krajobrazowej?

[vc_row type="in_container" full_screen_row_position="middle" scene_position="center" text_color="dark" text_align="left" overlay_strength="0.3" shape_divider_position="bottom"][vc_column column_padding="no-extra-padding" column_padding_position="all" background_color_opacity="1" background_hover_color_opacity="1" column_shadow="none" column_border_radius="none" width="1/1" tablet_text_alignment="default" phone_text_alignment="default" column_border_width="none" column_border_style="solid"][image_with_animation image_url="10561" alignment="" animation="Fade In" border_radius="none" box_shadow="none" max_width="100%"][divider line_type="No Line" custom_height="40"][vc_column_text]Uchwała krajobrazowa w Gdańsku została przyjęta 22 lutego 2018 r.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Wojewoda Pomorski przesłał do Rady Miasta Gdańska informację o wszczęciu postępowania
w sprawie stwierdzenia jej nieważności.
Pismo nie jest decyzją nadzorczą. Nie uchyla uchwały, ale można zakładać, że takie rozstrzygnięcie nadzorcze wkrótce się pojawi.
Uchwała Gdańska zawiera dużo niezgodnych z prawem regulacji, dlatego decyzja o uchyleniu była sprawą oczywistą. Niewiadomą pozostawało tylko, czy zrobi to Wojewoda czy dopiero sąd.

Głosy, że organ nadzorczy nie pozwala na porządkowanie miasta, są nieuczciwe i albo celowo, albo nieświadomie mijają się z prawdą.
W obu wypadkach źle świadczą o autorach wypowiedzi, a dodając jeszcze poziom kultury tej debaty: doprawdy, chaos
w przestrzeni wydaje się być jednak mniejszym problemem Gdańska.
Rada Miasta Gdańska powinna raczej podziękować Wojewodzie, że nie pozwolił na wypuszczenie bubla prawnego,
który w niedługim czasie doprowadziłby do powstania chaosu i naraził miasto na wielomilionowe odszkodowania.
Szkoda, że w okresie przedwyborczym decyzja Wojewody jest traktowana jako element kampanii wyborczej.

Natomiast nie podlega dyskusji, że uchwała porządkująca miasto powinna powstać jak najszybciej i że powinna być poprzedzona rzetelną analizą stanu technicznego, merytorycznego i prawnego tak, aby powstały dokument nie łamał obowiązującego prawa.[/vc_column_text][divider line_type="No Line" custom_height="40"][/vc_column][/vc_row]