25 stycznia br. w Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) wydał wyrok w sprawie sporu pomiędzy miastem Poznań a Jeronimo Martins. Sprawa dotyczyła kosztów, które firma będzie musiała ponieść dostosowując swoje szyldy do zapisów uchwały.

W wyroku WSA uwzględnił orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2023 r. i uchylił jednak cztery punkty poznańskiej uchwały krajobrazowej (§10 ust. 1-3 i 6). Punkty te dotyczyły warunków i terminu dostosowania tablic reklamowych istniejących w dniu wejścia w życie uchwały do przepisów w niej określonych.

Dla przypomnienia: w grudniu 2023 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że część ustawy krajobrazowej na podstawie której powstają uchwały jest niezgodna z konstytucją i w tej części ustawa przestała obowiązywać.

Jak zatem teraz wygląda sytuacja:

W Poznaniu funkcjonuje uchwała krajobrazowa. Nie można budować nowych nośników reklamowych niezgodnych z jej zapisami. Jednak reklamy, które wzniesiono legalnie przed wejściem w życie uchwały krajobrazowej nie wymagają dostosowania do jej przepisów.

Poznań zapowiedział napisanie nowej uchwały. Jednak, aby to mogło się zadziać, konieczne jest wprowadzenie przez sejm zmian do istniejącej ustawy krajobrazowej.

Oczywiście ten problem dotyczy nie tylko Poznania. Dotyczy wszystkich gmin, w których funkcjonują uchwały.

O tym, że do takiej sytuacji dojdzie wiadomo było od 2015 r., kiedy sejm szybko przed kolejnymi wyborami uchwalił nieprzygotowaną ustawę krajobrazową. Zastrzeżenia co do jej zgodności z prawem pojawiły się od razu. Informacje o wątpliwościach pojawiały się podczas pisania każdej uchwały, autorzy kolejnych zaś świadomie podejmowali ryzyko wprowadzenia chaosu w przestrzeni legislacyjnej.

Jak na ironię w Poznaniu pierwotnie próbowano zapobiec niedoskonałościom ustawy. Pierwszy projekt poznańskiej uchwały zakładał przedłużone okresy dostosowania dla legalnych nośników reklamowych. Jednak te zapisy były niezgodne z ustawą, w związku z tym wojewoda nie miał innego wyjścia, jak tylko uchwałę uchylić. Dlatego powstał drugi projekt, który częściowo teraz został uchylony przez sąd. Po części dlatego, że nie zawierał tych zapisów przez które pierwszy projekt został uchylony.

Wyrok w Poznaniu jest pierwszym, który zapadł w sprawie uchwały krajobrazowej po grudniowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Tak szybka decyzja była możliwa dzięki temu, że sprawa pomiędzy Poznaniem a Jeronimo Martins rozpoczęła się dużo wcześniej niż zapadł wyrok trybunału. Tym niemniej styczniu do sądów wpłynęło wiele innych pozwów dotyczących uchwał krajobrazowych w innych miastach.