W Polsce jest ponad 65 000 nośników reklamy zewnętrznej. Jak można zwrócić na siebie uwagę?
Można wyjść poza ramy.
Reklama w przestrzeni, a na niej element przestrzenny, w branżowym, technicznym języku nazywany
cut out, to integralna część kreacji w postaci formy 2D, która wychodzi poza obrys tablicy reklamowej.
Po co to robić i czy klasyczny plakat nie wystarcza?
Oczywiście, że wystarcza.
Wystarcza tak długo, dopóki nie… przestanie.
Po prostu czasem warto poszukać innych pomysłów i wyjść poza schemat.
A właściwie poza obrys.
Konstrukcje reklamowe mają różną wysokość i wygląd, zamontowane na nich tablice reklamowe różnią się formatem, lokalizacją, zasięgiem. Badania mówią, że widzowie poświęcają plakatowi średnio 7 sekund.
Dlatego to, co i jak na nim widać, jest bardzo ważne.
Czy wiecie, że cut out może nawet dwukrotnie zwiększyć efekt działania reklamy na nośniku outdoorowym?
Cut out sprawia, że cała grafika jest bardziej widoczna.
Gdy na plakacie coś się dzieje, szybciej zwracamy na nią uwagę.
Cut out to okazja do kreatywnego działania i zabawy przestrzenią.
Można wykorzystać kontekst, nawiązać do otoczenia lub – wydarzenia.
Wybór jednego celu do zakomunikowania zazwyczaj sprawia kłopot.
Tymczasem cut out pokazuje jedną wybraną zaletę produktu, jeden najważniejszy element przekazu.
Brzmi jak dobry trening dla wdrożenie idei minimalizmu w projekcie? Właśnie wtedy reklama jest bardziej czytelna.
Który element jest najważniejszy w przekazie?
Można powiedzieć coś, nie używając słów.
Można nawiązać efektownie i efektywnie.
Wyjść z ram i spojrzeć z innej perspektywy.
Cut out – do zobaczenia na naszych nośnikach!
/źródło: archiwum Jet Line, aotw, adweek/
