7. sezon i 14 Rejsów dotychczas.
2 Rejsy Odkrywców w 2018: na STS Pogoria w rejsie z Bremerhaven do Gdyni oraz na Mazurach.
46 młodych żeglarzy w wieku od 8 do 20 lat. 11 osób, które popłynęły po raz drugi, 2 – popłynęły po raz trzeci.
2 osoby na obozie żeglarskim z zamiarem zdobycia patentu żeglarza.
Blisko 50 spotkań z młodymi ludźmi w ramach przedrejsowych przygotowań. Ponad 1000 godzin ich zaangażowania w wolontariacie.
4 młodych żeglarzy z poprzednich rejsów w roli kadry i wsparcia załogi.
8 wolontariuszy z Jet Line, firmy fundatora.

Takie podsumowanie sezonu naszej pracy w liczbach jest ważne, jest też proste. Zdecydowanie większym wyzwaniem jest ewaluacja, a nie jest łatwo spojrzeć na mijający rok pracy z dystansu zwłaszcza, że w dniu, gdy jeden sezon kończymy, właściwie od razu zaczynamy nowy. Trudno z niewielkiej jeszcze perspektywy wyciągnąć wnioski z wszystkich nowych, czasem zaskakujących nas zdarzeń i jeszcze trudniej wdrożyć je w przygotowania kolejnego sezonu i następnych Rejsów.

Najtrudniej jest nam sprawdzić, zbadać, policzyć – czy i jakie długofalowe efekty przynosi nasza działalność.
Wiem, że z tym wyzwaniem mierzy się wiele organizacji.  Nie tylko my mamy kłopot z opisaniem zmiany, którą – być może – zapoczątkowujemy. Trudno zwłaszcza oddzielić, wyizolować „nasz” wpływ, w sytuacji gdy inicjatywa fundacji jest jedną z wielu,
z którymi młodzi żeglarze mają do czynienia.

A poznać stopień wpływu chcielibyśmy bardzo, nie tylko dlatego, że zwyczajnie jesteśmy ciekawi, ale przede wszystkim po to,
aby czegoś się nauczyć (u nas w Fundacji mówi się: odkryć). Zobaczyć, czy i co możemy zmienić, aby kolejne Rejsy Odkrywców,
a być może także inne nasze inicjatywy, jak najskuteczniej pomagały młodzieży iść dobrym kursem.

Ewaluacja to proces angażujący, i jeśli ma być przeprowadzona rzetelnie, a tylko taka ma sens, zawsze jest wyzwaniem, na pewno dla niewielkiej organizacji jak nasza. Niemniej wiele wskazuje na to, że przygotowanie i przeprowadzenie procesu ewaluacji
w Fundacji Rejs Odkrywców będzie w najbliższym czasie jednym z naszych najważniejszych zadań.

Siedem lat działania.
Choć żeglarze mają swoje przesądy i zwyczaje, chyba żaden się nie wiąże z cyfrą siedem.
Ze wszech miar to bardzo dobry moment, żeby sprawdzić, dokąd płynie nasza łódka.